Z czym do gościa

czyli jak sobie radzić w górach.

Truizmem będzie stwierdzenie, że góry mają swoją specyfikę i do wyprawy górskiej trzeba się odpowiednio przygotować. Niby nic się nie stanie, jeśli paniusia w szpilkach i modnych ciuchach pojedzie do Zakopanego i stamtąd np. kolejką linową na Kasprowy - gorzej, jeśli zechce w takim stroju zapuścić się gdzieś dalej. Nie mówiąc już o tym, że nie każdy ubiór do gór pasuje (optycznie). Lista rzeczy, które uważam za niezbędne, jest dość długa; podzieliłbym je na następujące kategorie:
  1. kondycja fizyczna: rzecz absolutnie niezbędna, jeśli nie chcemy się ograniczyć do drobnych wycieczek wokół schroniska
  2. wyposażenie: w czasie wędrówki mogą się nam przydarzyć różne rzeczy i dobrze jest być do tego przygotowanym
  3. odzież: pogoda w górach bywa bardzo kapryśna
  4. żywność: możliwie lekka, pożywna, zajmująca mało miejsca i dająca się szybko przygotować.

Kondycja fizyczna

Aby chodzić po górach nie trzeba od razu się kwalifikować do kadry narodowej w lekkoatletyce; niemniej kondycja to coś, co niewątpliwie warto mieć. Nieraz się zdarza, że mamy gorszy dzień i maszeruje się nienajlepiej a tu do schroniska (albo innego punktu, gdzie chcemy zanocować, odpocząć, wrócić itd.) jeszcze kawał drogi. Ważna jest nie tyle siła, ile wytrzymałość. Tę najlepiej wyrobić w ciągu roku aktywnością fizyczną: często robiąc krótkie wypady, trenując coś (np. biegając, najlepiej dłuższe dystanse w terenie przynajmniej lekko pofałdowanym).

Wyposażenie

Długość listy ekwipunku zależy od celu wyprawy i naszej wytrzymałości. Z jednej strony, lepiej mieć niż nie mieć a różne rzeczy mogą się przydarzyć; z drugiej, trzeba to wszystko dźwigać na plecach. Można wprawdzie na kilka dni założyć bazę w jakimś schronisku a na wycieczki zabierać mały plecak szturmowy, ale do schroniska też trzeba dojść. Oto rzeczy, które uważam za absolutnie niezbędne: Tak przygotowani możemy już wyruszyć; niemniej jednak, to może być za mało. Dlatego warto ze sobą zabrać:

Odzież

Właściwa odzież to rzecz niezbędna w górach. Im dłuższa wyprawa i im trudniejsze warunki, tym więcej powinniśmy jej mieć. Wymieniłbym następujące rzeczy:

Żywność

Dość ważną rzeczą jest mieć ze sobą odpowiednią żywność - najlepiej jeśli jest lekka, pożywna i trudno się psuje. Jeśli zamierza się chodzić od schroniska do schroniska to w zasadzie wystarczy suchy prowiant; jeśli nie, to zalecałbym: Trociny (określenie moich kolegów) to są płatki owsiane z cukrem i dodatkami typu rodzynki i orzechy - znakomicie się nadają do odświeżenia sił. Jadam je zwykle w czasie odpoczynków lub w sytuacjach awaryjnych (np. gdy skończą się zapasy).

Powrót do strony na temat gór.

Powrót do strony głównej